Ślub i wesele z ukochaną osobą powinny być jednym z najważniejszych wydarzeń w naszym życiu. Powinny przywoływać piękne wspomnienia, uśmiech na ustach i uczucie nostalgii. W końcu ślub to ukoronowanie miłości dwóch osób. Tak? Czy na pewno? Czy tylko miłość jest motywem zawarcia małżeństwa? Zawsze myślałam, że tak, ale chyba muszę skorygować trochę swoje stanowisko.
Wesela a motywy zawierania związków bywają przeróżne. Wydawało by się, że motyw powinien być jeden. Miłość. Mam jednak wrażenie, że pisząc to zacznę uchodzić za osobę bardzo naiwną, by nie powiedzieć głupią.
Mam wrażenie, że temat wesele a motywy jest tematem rzeką. Czy tak powinno być? Nie, tu odpowiedź powinna być jedna i niezmienna. Miłość. Znowu głupio pisze, ale nie mogę się oprzeć.
Na szczęście rozmawiam z innymi ludźmi i oni uczą mnie rozumu.
Żyjemy w XXI wieku. Wydawać by się mogło, że panna z dzieckiem nie jest już problemem dla większości z nas. No, niestety takie rozumowanie to błąd. Panna z dzieckiem, to jednak jest problem. I to na tyle duży, że często kobiety są zmuszane do ślubu. Nie jest to zmuszanie takie, jak było dawniej. Nie są używane rozwiązania siłowe. Presja otoczenia nadal jest jednak bardzo silna. Nie każda kobieta jest na tyle silna, by się przed nią nie ugiąć. Wiele kobiet zachodząc w nieplanowaną ciążę i nie widzi innego rozwiązania jak wziąć ślub z ojcem dziecka. Czy takie rozwiązanie może się udać? Nie wiem. Prawdopodobnie odpowiedzi jest dokładnie tyle, ile małżeństw zawartych z takiej motywacji. Jedne mogą się udać. Inne z góry są skazane na niepowodzenie. Mimo wszystko zawieranie małżeństwa tylko ze względu na ciążę jest dosyć ryzykowne. Skazujemy się na bycie z kimś kogo nie kochamy. To jednak jeszcze nie jest najgorsze. Najgorsze jest to, że zamykamy sobie drogę do poznania prawdziwej miłości. Do spotkania kogoś, z kim naprawdę możemy być szczęśliwi. Banalne? Może. Ale jakie prawdziwe.
Jest jeszcze jeden motyw, który bardzo mnie zaskoczył. Mimo wszystko. Wesele a motywy zawarcia związku przed obawą staropanieństwa. Znam kilka świetnych, mądrych dziewczyn, które właśnie tego się obawiają. Są to kobiety inteligentne, wykształcone, mają świetną pracę i niezłe zarobki, a jednak czują się nie pełno wartościowe. Dlaczego? Są nadal wolne. Nie są mężatkami. Presja ze strony rodziny, znajomych jest bardzo silna. Czasami słuchając tego mam wrażenie, że nadal jedyną wartością kobiety jest posiadanie męża. Wszystko, co robi w życiu, wszystko co osiągnęły ciężką pracą nie ma znaczenia, bo nie są mężatkami.
Ciężko słuchać takich historii. Wesele a motywy jego zawarcia powinny być jednoznaczne i nie powinny wymagać wyjaśnienia. Miłość, i tylko miłość jest tu właściwym motywem. Nic więcej nie może mieć znaczenia. Niestety są to pobożne życzenia. Nadal tkwimy mentalnie w zeszłym stuleciu, gdzie ślub jest największym osiągnięciem dla kobiety. Bardzo przykre. Miejmy nadzieję, że z upływem czasu to będzie się zmieniało. Wesele a motywy małżeństwa stanie się jednoznaczny. Bo, czy można przeżyć życie bez miłości?
